W jakich kolorach widzi mój pies?
Gdyby pies potrafił mówić, to prawdopodobnie wyjaśnił by nam wiele wątpliwości na temat jego wzroku i możliwości widzenia, ale ponieważ tego nie robi, musimy domyślać się i obserwować jego reakcje na różne bodźce. Z pewnością nie jest to czarno-biały obraz świata, choć przez wiele lat właśnie tak sądzono. W latach osiemdziesiątych XX wieku naukowcy, po przeprowadzeniu szeregu doświadczeń i badań uzyskali pewność, iż psy potrafią rozróżniać pewne kolory. Nie jest to oczywiście tak szeroka paleta barw, jak w przypadku ludzi, ale pozwala na rozpoznawanie tych najważniejszych i dlatego warto dowiedzieć się, które i w jaki sposób są najlepiej widoczne dla naszych pupili.
Na prawidłowe postrzeganie składa się kilka elementów; jest to zarówno rozróżnianie kształtów, ostrość widzenia, ocenianie odległości położenia obiektów od oka, jak i pole widzenia czy rozróżnianie światła od ciemności. Wszystkie te składniki tworzą doskonały zmysł, który w codziennym życiu ludzi i zwierząt jest jednym z najważniejszych. Jako ssaki różnimy się jednak znacząco postrzeganiem świata i nie chodzi bynajmniej o jego pojmowanie etyczne i intelektualne, ale o odbiór wizualny otoczenia.
NIE TAK OSTRO, JAK MYŚLIMY...
Szczegółowe badania oczu, jak i długoletnie obserwacje psów, pozwalają na oznaczenie głównych aspektów funkcjonowanie wzroku oraz kolorów, które są niedostępne dla naszych domowych czworonogów. Niestety już pierwszy przykład może przynieść trochę rozczarowującą dla właścicieli informację, iż psy prawdopodobnie widzą od 4 do 8 razy gorzej, aniżeli ludzie. Dotyczy to przede wszystkim ostrości widzenia. Dla naszego pupila niestety nie wszystko jest tak wyraźne jak dla nas, więc nie gniewajmy się, jeśli widząc nas z daleka, nie od razu rozpozna i nawet trochę poszczeka. To nie jego wina, zwłaszcza, jeśli jest niewielkim czworonogiem i dodatkowo jego pole widzenia ma znaczne braki ze względu na wysokość ulubieńca. Warto przez chwilkę zniżyć się do poziomu małego pyszczka i sprawdzić, jak to jest patrzeć z takiej pozycji. Zrozumienie przyjdzie szybciej, niż po przeczytaniu o tym w naukowych periodykach.
ŚWIAT NA ŻÓŁTO I NIEBIESKO
Co do nauki jednak, to widzenie naszych czworonożnych przyjaciół jest analizowane głównie na podstawie budowy siatkówki oka. Tam bowiem znajdują się światłoczułe receptory zwane czopkami oraz pręcikami. W oku psa znajdują się dwa rodzaje czopków, odpowiedzialnych za widzenie barw, podczas gdy oko ludzkie ma o jeden rodzaj więcej. Z tego właśnie powodu nasze psy widzą podobnie, jak ludzie z cierpiący na niektóre z odmian daltonizmu.
Najprostszym przykładem jest widok tęczy, w której zdrowy człowiek rozróżnia siedem podstawowych barw, a wśród nich królujące czerwień i pomarańcz, tymczasem pies widzi w niej tylko żółte i niebieskie kolory o odmiennej intensywności, bowiem zielony czy pomarańczowy postrzega jako różne odcienie żółci. Fioletowy jest dla niego zbliżony do niebieskiego, a czerwień jest smutnym ciemnoszarym kolorem.
Oczywiście tęcza nie jest czymś, co koniecznie musi analizować nasz czworonożny przyjaciel, ale na tym przykładzie możemy zapamiętać, jak w życiu codziennym ulepszyć otoczenie psa i nie oczekiwać od niego rzeczy niemożliwych. Oto bowiem rzucając mu kolorową piłeczkę, będziemy już świadomi, że znacznie łatwiej odnajdzie w trawie tę w kolorze żółtym, aniżeli jaskrawo czerwoną, która nam wydaje się tak bardzo widoczna z daleka. Również stosując akcesoria dla psów [https://cziko.com.pl/pies-akcesoria], możemy dobierać barwy tak, by nie popełniać niepotrzebnych błędów lub spodziewać się odpowiednich efektów. Kupując na przykład zimowe ubranko na spacer, warto pomyśleć o reakcji innych czworonogów. Jasno żółta odzież niekoniecznie może okazać się najlepszym wyborem, gdyż psy od razu zwrócą na nie uwagę i mogą odebrać jako barwy agresywne, zachęcające do ataku na naszego pupila. Tutaj akurat czerwona kurteczka sprawdzi się znacznie lepiej, neutralizując reakcje i sprawiając, nasz pupil staje się prawie niewidzialny dla agresorów.
WOLNY OD EFEKTU CZERWONYCH OCZU I SPOSTRZEGAWCZY
Ciekawostka jest to, że psie oko posiada specjalną błonę w oku, tak zwaną makatę odblaskową, która zwiększa skuteczność widzenia w słabym oświetleniu. Jeśli dodamy do tego fakt, iż człowiek jej nie posiada, to wyjaśni się to, dlaczego nocą większość zwierząt jest od nas znacznie bardziej pewna siebie, a i na zdjęciach nasze oczy pod wpływem flesza czasami świecą czerwonym blaskiem, a psi towarzysz nigdy takich efektów nie uzyska, bowiem jego oczy będą bardziej żółte lub zielone.
Dodajmy do tego fakt, iż psie oko jest znacznie bardziej wyczulone na ruch dzięki swemu genetycznemu przystosowaniu do polowań, na których spostrzegawczość daje gwarancję złapania zdobyczy. Stąd wzięły się pogonie za przejeżdżającymi rowerzystami czy biegnącymi obok naszej posesji sąsiadami, uprawiającymi jogging. Warto przyzwyczajać psa do takiego widoku, a przede wszystkim, zawsze pamiętać o ważnej zasadzie znieruchomienia i nie wykonywania nagłych gestów przy psach wykazujących się szczególną agresją.
Nasze czworonogi przewyższają nas również w szerokości pola widzenia. Ich oczy widzą bowiem znacznie więcej, aniżeli ludzkie i stąd bacznie obserwują nas nawet wtedy, gdy wydaje się, że patrzą na przykład wyłącznie na swoją zabawkę czy gryzioną kość.
Oczy są bardzo ważnym narządem zmysłu u ssaków, ale choć u psa nie są doskonale rozwinięte, to wiemy, że świetnym uzupełnieniem tych braków jest idealny słuch czy węch, których niejeden „dwunożny” może mu pozazdrościć. To dzięki nim, nasi czworonożni towarzysze tak dzielnie węszą, wyczuwają zagrożenie, chronią gospodarstwa, czuwają i pomagają, pracując ramię w łapę ze swoimi ludzkimi opiekunami. Pies i człowiek to tandem, który potrafi zdziałać wiele dobrego, a uzupełniając się nawzajem, tworzą również zespół najlepszych przyjaciół, mogących liczyć na siebie w wielu sytuacjach.